Aleksandra Szydeł ze Świecia nad Wisłą miała bóle nie do zniesienia. Szpital w Grudziądzu z powodzeniem zabiegał dla niej o specjalny neurostymulator, który zniweluje ból. Można go było chorej wczoraj wszczepić.

Pacjentka z chorym kręgosłupem będzie mogła sama – pilotem – regulować natężenie prądu, który redukuje ból.

– A właściwie zamienia silny ból na parestezje, na coś w rodzaju dość przyjemnego mrowienia – wyjaśnia dr Adam Zaborowski, ordynator oddziału neurochirurgii Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu. – Pacjentka ta miała wszczepiane neurostymulatory, mniej nowoczesne, już wcześniej. Trzykrotnie. Za każdym razem powinna korzystać z niego dłużej, jednak wyczerpywały się znacznie szybciej. Już w pół roku. Chora potrzebowała większych dawek prądu do zredukowania bólu. Konieczne były kolejne operacje i wszczepianie nowych neurostymulatorów. Ten, który otrzymała teraz, będzie już w organizmie na stałe. Istnieje możliwość doładowania go.

Na takie urządzenie nowej generacji trzeba wydać 60 tys. zł. Te poprzednie kosztowały 30 tys. zł. Neurostymulator jest wręcz zbawieniem dla pacjenta, który cierpi niewyobrażalnie, gdyż nawet leki narkotyczne nie są w stanie uśmierzyć bólu. Pani Aleksandra bez obaw poddała się operacji.

– Jestem w grudziądzkim szpitalu już siódmy raz. Wcale nie czuję się jak w lecznicy. Podziwiam lekarzy i cały personel za wiedzę i podejście do pacjenta. Takie z sercem. Ufam im. Nie obawiam się zabiegu. Wręcz czekam na niego, bo zminimalizuje mi ból.

Implant wszczepiony został do kręgosłupa, a oprócz niego – „antenkę?, którą umieszcza się pod skórą, na pośladku czy brzuchu. Stymulator można naładować do 100 procent. Energii z jednego naładowania wystarczy na kilka miesięcy.
Operacja w Grudziądzu była drugą tego typu w Polsce. Pierwsza odbyła się w minionym tygodniu, we Wrocławiu. – Sama operacja, od strony technicznej, nie jest aż tak skomplikowana. Jej wyjątkowość to neurostymulator nowej generacji, „mercedes? wśród tego typu urządzeń – podkreśla dr Adam Zaborowski.

Na grudziądzkiej neurochirurgii wszczepiano dotąd około 15 neurostymulatorów rocznie. Tak nowoczesnego, jak wczoraj – jeszcze nigdy. – Pani Aleksandra Szydeł to pacjentka, której organizm pozytywnie reaguje na neurostymulatory przeciwbólowe. Jest z nich zadowolona. Wyraźnie jej pomagają. Jednak organizmy chorych różnie na nie reagują. Nie każdy pacjent sygnalizuje tak zdecydowaną poprawę. To pierwszy tego typu zabieg w naszym szpitalu, bardzo potrzebny. Mamy nadzieję, że nie ostatni.

– Taki neurostymulator przeciwbólowy nowej generacji otrzymaliśmy w naszym szpitalu po raz pierwszy – wyjaśnia dr Adam Zaborowski (fot. Maryla Rzeszut)

Artykuł pochodzi z portalu pomorska.pl z dnia 1 sierpnia 2012 Autor: MARYLA RZESZUT