Szybciej będą na czas
W powiecie brodnickim karetki stacjonują już we wszystkich newralgicznych miejscach. Ratownicy w Górznie nie mają więcej wyjazdów niż w Brodnicy, ale pacjenci nie muszą czekać już na pomoc dwadzieścia minut, bo karetka jest na miejscu.
Wystawowy mercedes sprinter zastąpił zniszczoną w ubiegłorocznym wypadku karetkę, a volkswagen crafter zastąpił pojazd, który przekazano do Górzna.
Nie jest to pojazd nowy, ale jego stan techniczny nie budzi zastrzeżeń.
Brodnicki ambulans trafił do Górzna już dwa tygodnie temu, o czym szeroko informowaliśmy. Siedziba ratowników mieści się na zapleczu miejscowego komisariatu. Górznieński samorząd na remont pomieszczeń przeznaczył 6 tys. złotych.
Już pierwszego dnia po przeprowadzce ratownicy mieli szansę się wykazać.
– Personel ośrodka zdrowia zdziwił się, że byliśmy w trzy minuty, a nie w pół godziny. Nie wiedzieli, że karetka stacjonuje już w Górznie. To był pierwszy wyjazd. Bardzo szybko pacjentka trafiła do szpitala w Brodnicy. Pierwszy dzień i już z kopyta – relacjonował Dominik Brzezicki, ratownik.
Wczoraj odbyło się uroczyste przekazanie pojazdu, co było okazją do podziękowania m.in. samorządom.
– Obecnie jest czterech nowych, przeszkolonych kierowców, którzy już jeżdżą. Ponadto jest jeden kierowca, który dotychczas pracował w brodnickim pogotowiu – informuje Jarosław Kuc, koordynator do spraw ratownictwa medycznego pogotowia ratunkowego w Brodnicy. – Od naszej ostatniej rozmowy zasoby kadrowe zwiększyły się, także przy tej obsadzie mamy komplet.
– Liczy się czas dotarcia. Oby wyjazdów było jak najmniej, ale stacjonujący w Górznie zespół ratownictwa medycznego będzie w każdej chwili gotowy do wyjazdu w parę minut – dodaje dr Marek Nowak, dyrektor grudziądzko-brodnickiej lecznicy. – Panie burmistrzu, panie starosto, gratuluję wam, bo to jest wasze dziecko, wasz pomysł – zwrócił się do samorządowców.
– To tylko wstęp do rozwiązywania bardzo skomplikowanych problemów służby zdrowia. Staramy się nowocześnie podchodzić do systemu ratowania życia, tworzymy pozytywne warunki do jak najlepszej realizacji tego celu – przekonywał starosta Waldemar Gęsicki. Wczorajsza obsada (od lewej): Justyna Żulewska, Daniel Wysocki, Karol Rydzewski i kierowca Henryk Czarnecki / Fot. Paweł Kędzia
Od czasu pierwszej interwencji ratownicy wyjeżdżali już kilkadziesiąt razy.
– Mamy przeciętnie kilka wyjazdów w ciągu doby. Jeździmy do tych samych zdarzeń, co pogotowia w innych miastach. Tu nie ma reguły – przekonywał Daniel Wysocki, ratownik.
Tym sposobem w powiecie brodnickim stacjonują cztery karetki: dwie w Brodnicy i po jednej w Górznie oraz Jabłonowie Pomorskim.
Realizujemy narodowy program
pakietu onkologicznego
Szukasz informacji dotyczących hospitalizacji?