18 czerwca 2007

Pięć łóżek, na które nie chcemy trafić

Media o nas

Remont oddziału brodnickiego szpitala zaczął się jesienią ubiegłego roku. Było wiadomo, że będzie to intensywna terapia.

Remont oddziału brodnickiego szpitala zaczął się jesienią ubiegłego roku. Było wiadomo, że będzie to intensywna terapia.

Wcześniej w tym miejscu była ginekologia. Jak wspominają pracownicy szpitala – nie dało się tu wejść, schody prowadzące na górę i sale były w opłakanym stanie. Na poprzednim oddziale były zaledwie dwa łóżka i żadnego gabinetu lekarskiego.

– Najbardziej upokarzające dla mnie było gdy trzeba było rozmawiać z rodzinami pacjentów na korytarzu. Gdy w tym samym czasie ich bliscy walczyli o życie bo były to przypadki najcięższe. Dzięki inicjatywie dyrektora udało się zrobić to co dziś widzimy. Świetnie wyposażony oddział – mówi Barbara Grabska-Jastrzębska, ordynator oddziału intensywnej terapii.

Obecnie na oddziale są trzy sale, dwie dwułóżkowe, jedna separatka – gdzie trafiać będą przypadki zakaźne, oparzenia. Wszystkie sale są klimatyzowane z pełną wyminą powietrza, które jest nawilżane specjalną wodą uzdatnianą – nawet kilkanaście razy w ciągu doby. Cały sprzęt na oddziale jest nowy, bardzo nowoczesny, wyjątek stanowią dwa respiratory ale są one na tyle w dobrym stanie, że może jeszcze długo służyć pacjentom.

Oddział wyposażony jest w sumie w 5 respiratorów (do prowadzenia sztucznej wentylacji) – po jednym przy każdym łóżku, centralny monitoring wszystkich parametrów życiowych. – Pięć łóżek to dużo, na potrzeby Brodnicy i okolicy to w zupełności wystarczy. Nawet by wspomóc Golub-Dobrzyń i Rypin. Już się zdarzało, że braliśmy pacjenta z Rypina – był przypadek, w którym transport groził śmiercią – a do tego nie można dopuścić.

Po raz pierwszy na oddziale powstał gabinet lekarski z łazienką, gabinet ordynatora, pokój oddziałowej, kuchenka dla pielęgniarek.

Siostry pracują w systemie dwunastogodzinnym a muszą mieć miejsce gdzie mogą przygotować sobie posiłek. Jest ich w sumie 17 plus oddziałowa. Oddział dysponuje trójką lekarzy. – Od września dołączy do nas anestezjolog intensywnej terapii – Jacek Sobczyk z Torunia – dodaje pani ordynator. – Na oddziale przy takiej ilości łóżek jest wymóg by było dwóch specjalistów – wyjaśnia.

Dobrze wyposażony oddział wystarczy by poprawić nie najlepszą reputację szpitala? – Reputacja szpitala już się poprawiła – pani ordynator jest o tym przekonana. – Jest inny niż 5-6 lat temu. Pamiętam gdy po raz pierwszy wchodziłam na górę – otworzyłam drzwi, które przypominały średniowiecze. A teraz? Wystarczy wejść, rozejrzeć się… To nie ten sam szpital.

Lekarze i pielęgniarki, cały personel – pracuje bez zarzutu – zapewnia kierownictwo placówki. Choć

szpital z zewnątrz

nie wygląda za ciekawie – grunt, że w środku wyposażony jest w najlepszy z możliwych sprzętów.

Na adaptację oddziału przeznaczono 1,5 miliona złotych. Pieniądze pochodziły ze starostwa i miasta. To nie koniec inwestycji planowanych w brodnickim szpitalu.

– Już dziś rozpoczynamy zbiórkę pieniędzy na remont bloku operacyjnego oraz ośrodek i oddział rehabilitacyjny – kwituje Marek Nowak, dyrektor szpitala.
tekst i fot. Katarzyna Pankiewicz
Gazeta Pomorska z dnia 18.06.2007 r.

Realizujemy narodowy program

pakietu onkologicznego
Dowiedz się więcej

Szukasz informacji dotyczących hospitalizacji?

Sprawdź STREFĘ PACJENTA
Dowiedz się więcej

Śledź nas na Facebooku i Instagramie.

Jesteśmy zawsze blisko Ciebie

ul. Rydygiera 15/17, 86-300 Grudziądz

Zapraszamy do kontaktu
kancelaria@bieganski.org

Formularz kontaktowy