Mamy swoją pracownię
Pieniądze na zakup aparatury medycznej do powstającej w Węgrowie pracowni hemodynamiki trafią do Grudziądza już na początku marca.
Pracownia hemodynamiki będzie składała się z dwóch części. W pierwszej z nich zostanie zainstalowany specjalistyczny aparat do wykonywania badań obwodowych naczyń krwionośnych. W drugiej zaś wykonywana będzie diagnostyka naczyń wieńcowych tzw. koronografia. Na bieżąco odbywać się będą szkolenia kardiologów z zakresu obsługi wspomnianej aparatury.
– Aby pracowania mogła funkcjonować w systemie całodobowym, będziemy potrzebowali od 5 do 6 kardiologów inwazyjnych. Okres szkolenia poszczególnych osób potrwa co najmniej trzy lata – informuje Marek Nowak, dyrektor Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu. – Na ten czas, ich miejsce zastąpią specjaliści z innych szpitali. Obecnie prowadzimy rozmowy w tej sprawie.
Do tej pory, najcięższe przypadki chorych na serce pacjentów, transportowano karetkami do szpitali w Toruniu i Bydgoszczy. Wraz z otwarciem pracowni sytuacja ta ulegnie znacznej poprawie.
– Sukcesywnie, wraz z poziomem wyszkolenia załogi będziemy w stanie hospitalizować nawet ciężko chorych pacjentów, dla których ewentualny transport do innego szpitala byłby ryzykowny – przekonuje dyrektor Nowak. – Tylko wyjątkowo skomplikowane przypadki będą odsyłane do szpitali wojewódzkich.
W tej chwili pracownia hemodynamiki znajduje się przy ulicy Sikorskiego. W 2009 roku zostanie jednak przeniesiona do nowego kompleksu szpitalnego w Węgrowie. Czy lokalizacja na peryferiach miasta wydłuży czas oczekiwania na karetkę?
– Na szczęście nie, w dalszym ciągu będziemy w stanie docierać do pacjentów w czasie tak zwanej złotej godziny. Punkty ratownictwa medycznego zostaną rozmieszczone w newralgicznych rejonach miasta m.in. na Rządzu, w śródmieściu i w Węgrowie, zatem nawet w godzinach szczytu czasy dojazdów karetek do nagłych przypadków nie ulegną zmianom.
Pierwsze przetargi na dostawę sprzętu ruszą, jak tylko pieniądze z Urzędu Marszałkowskiego trafią do Grudziądza. Swe propozycje zgłaszać mogą również firmy ze Stanów Zjednoczonych i Japonii.
– Na bieżąco używamy sprzętu zza oceanu, między innymi, takich firm jak Hewlett-Packard czy General Electric. Jest to o tyle wygodne, że większość z nich posiada własne serwisy na terenie Polski – podaje dyrektor Nowak. – Póki co jednak, skupiamy się na kwestii renegocjacji naszego kontraktu z NFZ. To nigdy nie są łatwe rozmowy, a od ich powodzenia zależy termin udostępnienia pracowni naszym pacjentom.
Nowości
Maciej Hering, Poniedziałek, 14 Stycznia 2008
grafika- internet
Realizujemy narodowy program
pakietu onkologicznego
Szukasz informacji dotyczących hospitalizacji?