Szczególnie ostatni weekend dał się służbom medycznym grudziądzkiego szpitala we znaki. Już w sobotę, ok. 11: 30 w pobliżu ronda przy Realu zderzyły się dwa samochody osobowe. W ich wnętrzach zakleszczone zostały cztery osoby. Do akcji natychmiast ruszyli strażacy z pobliskiej jednostki ratowniczej oraz aż trzy karetki . Każdą z ofiar z osobna wydobywano z wraków i zaopatrywano medycznie korzystając ze sprzętu strażackiego oraz tego będącego na wyposażeniu karetek pogotowia. Udało się wszystkich poszkodowanych bezpiecznie przetransportować do SOR-u, gdzie otrzymali niezbędna pomoc. Jeszcze w czasie trwania tej akcji doszło w rejonie przejazdu kolejowego w kierunku Rudnika do zderzenia pociągu relacji Toruń- Grudziądz z samochodem osobowym. Na szczęście okazało się, że kierowca osobówki nie odniósł obrażeń. To nie był jednak koniec wydarzeń. W jednym z domostw Białym Borze wybuchł kocioł gazowy. I znów do akcji wyruszył zespół grudziądzkiego pogotowia. Okazało się, że właściciel domu został poparzony podczas wybuchu i wymagał pomocy medycznej. Jak zwykle otrzymał ją w fachowy i szybki sposób. Nie był to koniec weekendowych wyjazdów do wypadków, bowiem w niedzielę doszło do zderzenia samochodów osobowych na ul. Konarskiego. I w tym przypadku pomoc załogi karetki pogotowia okazała się niezbędna, zwłaszcza, gdy okazało się, że jadąca w jednym z samochodów kobieta jest w ciąży. Gdyby nie fachowa i szybka pomoc medyczna skutki wypadku mogłyby być dla niej tragiczne