17 sierpnia 2012

Grudziądz. Tu są krótsze kolejki na operację. I naczynia w dobrych rękach

Na grudziądzkiej chirurgii naczyniowej operuje się pacjentów m.in. z tętniakami, zwężeniem naczyń krwionośnych, miażdżycą. Już wielu uratowano życie. Na taki zabieg w innych ośrodkach czekaliby nawet rok lub dłużej. W Grudziądzu kolejka sięga obecnie 3-4 miesiące.

To, że można już w Grudziądzu wykonać zabieg wewnątrznaczyniowy, jest zbawieniem dla osób np. z cukrzycą czy chorych na serce. Wielu z nich nie przeżyłoby operacji tradycyjnej. A wprowadzenie (od pachwiny) do naczynia stentu, przy miejscowym znieczuleniu, to dla nich jedyne rozwiązanie. I skraca pobyt w szpitalu nawet do 3 dni.

Co mówią sami pacjenci?– Zależy mi na czasie. Jeśli miażdżyca nogi się rozwinie, to grozi mi nawet amputacja – nie owija w bawełnę Andrzej Zawacki z Grudziądza, który jest na oddziale chirurgii naczyń trzeci dzień. – Już 5 dni przed przyjściem do szpitala rzuciłem palenie, bo mój stan pogarszało.- Nie ma co czekać, tylko słuchać lekarzy na oddziale i poddać się badaniom. Okazało się, że zabiegu wymagają nie tylko moje naczynia krwionośne. Mam też inne schorzenia – mówi Tadeusz Dudek z Grabowca k. Brodnicy. – Ufam lekarzom, bo to specjaliści.- Opieka jest dobra. Warunki też: czysto, ładnie, łazienka przy każdym pokoju. Jest telewizor. Dobre jedzenie – chwali Zygmunt Pawłowski z Grudziądza. – Jestem po zabiegu. Samopoczucie poprawia mi troskliwy personel i to, że szpital jest nowocześnie wyposażony.- Zabieg już przeszedłem. Nie od razu mnie zoperowano. Okazało się, że trzeba najpierw podleczyć serce – wyjaśnia Teofil Twardowski z Jabłonowa. – Szczęście, że inne, specjalistyczne oddziały są na miejscu.Na czym polegają zabiegi wewnątrz naczyń krwionośnych?- Na poszerzaniu zwężonych naczyń przy pomocy cewników balonowych lub stentów. Podobnie jak w naczyniach wieńcowych, w kardiologii. W przypadku tętniaków wprowadzamy również do aorty czy tętnic obwodowych protezę od strony światła naczynia-stentgraft – wyjaśnia dr Wojciech Lichota, ordynator. – Zabiegi wewnątrznaczyniowe to już połowa wszystkich, które wykonujemy. Odbywają się w zakładzie radiologii szpitala, w pracowni angiograficznej. Ta dziedzina chirurgii naczyniowej rozwija się bardzo dynamicznie.Większość pacjentów „naczyniówki” cierpi na miażdżycę. operowani są tu nie tylko grudziądzanie, ale chorzy z innych miast, także regionu pomorskiego i warmińsko-mazurskiego.

Oddział Chirurgii Naczyń działa wspólnie z kardiochirurgią. Od października ubr.- Z zabiegami ruszyliśmy niemal od razu, bo w regionie pacjentów z chorobami naczyń jest bardzo wielu i zapotrzebowanie ogromne. Odciążamy m.in. Klinikę Chirurgii Naczyniowej i Angiologii Collegium Medicum w Bydgoszczy. Współpracujemy ściśle z tą Kliniką i jej kierownikiem, prof. Arkadiuszem Jawieniem – wyjaśnia dr Wojciech Lichota, ordynator grudziądzkiej chirurgii naczyń. – Zgodziliśmy się tworzyć nowy oddział w Grudziądzu, bo otrzymał niezbędną aparaturę medyczną, a lecznica posiada zaplecze diagnostyczne na europejskim poziomie. Oprócz mnie są dwaj lekarze z 20-letnim stażem, którzy wykonują pełen zakres zabiegów: M. Thews i A. Łukasiewicz. Nasz cel to zapewnienie chorym najwyższego standardu usług medycznych i poczucia bezpieczeństwa.
Jakie dokładnie operacje wykonuje się na oddziale?
Wszystkie, związane z rekonstrukcją tętnic. Zarówno tradycyjne-otwarte jak i wewnątrznaczyniowe, takie jak angioplastyka balonowa i stentowanie. Od czerwca nasi chirurdzy naczyniowi zaczęli z powodzeniem wstawiać implanty stengraftów aorty w tętniakach. To już bardzo wysoka „półka” sztuki chirurgicznej.
– Operujemy chorych z tętniakami aorty i innych tętnic, także ze zwężeniem tętnic szyjnych, miażdżycą tętnic kończyn oraz tętnic trzewnych, np. nerkowych – wymienia dr Lichota. – Oczywiście w pilnym trybie robimy operacje ratujące życie, w urazach naczyń, ostrych niedokrwieniach, pękniętych tętniakach.
Prowadzony jest tu całodobowy dyżur dla regionu.
Grudziądz stał się ośrodkiem z dynamicznie rozwijającą się chirurgią wewnątrznaczyniową.
Jak to możliwe, że w 10 miesięcy oddział postawiono od razu na wysokim poziomie?
Szpital zapewnił warunki. Ale stworzyć oddział musieli sami pracownicy. Nikt się nie oszczędzał. Marzena Dłużyńska, pielęgniarka oddziałowa miała doświadczenie w pracy na chirurgii, ale nie naczyniowej. – Trzeba było szybko uzupełnić wiedzę, jednocześnie urządzając oddział od postaw. Kiedy tu weszłam pierwszy raz, nie było nic, a gdzieniegdzie leżał gruz – wspomina. – Warto było się postarać, bo mamy dziś oddział szalenie ważny dla pacjentów, którzy już nie muszą jeździć do innych miast, by ratować zdrowie i życie. Wielu z nich to ludzie starsi, nękani przez różne choroby.

Oddział 14-łóżkowy działa w pomieszczeniach tymczasowych. W 2013 r, w nowym pawilonie, łóżek będzie 26. Powstanie tam też blok operacyjny z salą hybrydową.
– Będziemy mogli w jednym czasie wykonywać operacje wewnątrznaczyniowe i tradycyjne, otwarte. Jednocześnie monitorując pacjenta.To już najwyższy standard zabiegów – podkreśla dr Wojciech Lichota.
Pacjenci, po wyjściu ze szpitala, korzystają z poradni chirurgii naczyń.

Pacjenci znają zabieg jako „balonikowanie” naczynia krwionośnego. Dlatego, że właśnie malutki balonik udrażnia zablokowane naczynie. Wprowadza się go od pachwiny, doprowadzając do miejsca,które wymaga udrożnienia i przywrócenia prawidłowej cyrkulacji krwi (fot. Maryla Rzeszut)

pielęgniarki tego oddziału zawsze mają uśmiech i dobre serce dla pacjentów. A przede wszystkim wiedzę i doświadczenie. To profesjonalistki (fot. Maryla Rzeszut)
Artykuł pochodzi z portalu pomorska.pl z dnia 21 lipca 2012 Autor: Maryla Rzeszut

Realizujemy narodowy program

pakietu onkologicznego
Dowiedz się więcej

Szukasz informacji dotyczących hospitalizacji?

Sprawdź STREFĘ PACJENTA
Dowiedz się więcej

Śledź nas na Facebooku i Instagramie.

Jesteśmy zawsze blisko Ciebie

ul. Rydygiera 15/17, 86-300 Grudziądz

Zapraszamy do kontaktu
kancelaria@bieganski.org

Formularz kontaktowy