11 kwietnia 2018

Dyrekcja przedstawiła radnym sytuację finansową Szpitala. Wyniki znacząco się poprawiły

 – Przychody za styczeń i luty są o 7 mln zł wyższe w porównaniu do analogicznego okresu z ubiegłego roku. Koszty podstawowej działalności wzrosły o 2 mln zł – mówiła na posiedzeniu wspólnym Komisji Zdrowia i Budżetu Rady Miejskiej Dominika Jabłońska, zastępca ds. finansowych dyrektora Szpitala. Dyrektor Marek Nowak zapewnił: – Strata na koniec roku będzie niższa.

Podczas spotkania radni wysłuchali informacji o sytuacji finansowej Szpitala i dopytywali szefostwo lecznicy o szczegóły.  
Na początku wicedyrektor Dominika Jabłońska przedstawiła aktualne dane finansowe Szpitala za ubiegły rok, zaczynając od działalności operacyjnej: – Pierwszy raz w historii wygenerowała ona zysk bez wyłączenia amortyzacji inwestycyjnej, głównie dzięki nowemu finansowaniu Narodowego Funduszu Zdrowia, ale też dzięki szeregowi działań restrukturyzacyjnych, które poczyniliśmy. Strata szpitala ogółem za ubiegły rok spowodowana była między innymi niedoszacowaniem kosztów świadczeń przez NFZ czy też świadczeniami wykonywanymi ponad limit.
Podkreślono, że spłata zaległych świadczeń ponadlimitowych przez NFZ, która miała miejsce w grudniu ubiegłego roku, spowodowała znaczne zmniejszenie należności, co nie zmienia faktu, że szpital nadal posiada do odzyskania świadczenia ponadlimitowe z poprzednich lat. Obecnie na poziomie około 34 mln zł.
W tym roku, aby skutecznie leczyć pacjentów, szpital również wykonał nadlimitowe świadczenia – obecnie nazywane już ponadryczałtowymi – na kwotę ok. 6 mln zł. Ale jednocześnie w marcu NFZ wykupił część tych świadczeń na kwotę 2,5 mln zł.
Według najnowszych danych (stan na 28 lutego) przedstawionych na spotkaniu strata szpitala w tym roku wynosi ok. 3,5 mln zł. Analogicznie w ubiegłym roku, za ten sam okres strata wynosiła 11 mln zł, także wynik się znacząco poprawił. 
W maju NFZ planuje przeznaczyć więcej funduszy na niektóre świadczenia. W czerwcu z kolei Szpital będzie negocjował nowy, wyższy kontrakt przy zachowanej identycznej liczbie wykonywanych świadczeń.
– Czy NFZ zwróci pozostałe 4 mln zł za świadczenia nadryczałtowe? – dopytywali radni.
– Trwają dyskusje w Narodowym Funduszu Zdrowia aby wydzielić z puli ryczałtu trzy oddziały: intensywną terapię, kardiochirurgię i chirurgię naczyń. Na intensywnej terapii, na której nikt nie jest w stanie przewidzieć ilości świadczeń, mamy 1,8 mln zł nadryczałtu. Na kardiochirurgii mamy nadryczałtu prawie pół miliona – wyjaśniał Marek Nowak. – Zobaczymy jak do tego podejdzie NFZ. Fundusz czeka na zmianę planu finansowego, który ma się pojawić pod koniec kwietnia. Mam nadzieję, że my te pieniądze otrzymamy. 
Dyrektor poinformował radnych o tym, że szpital obecnie sporo płaci za sterylizację narzędzi w Bydgoszczy: – Ok. 1,2 mln zł od stycznia do czerwca. Nowa sterylizatornia w naszym szpitalu kosztowałaby tymczasem ok. 6 mln zł. Chcieliśmy te pieniądze pozyskać z Unii, ale niestety pan wojewoda te środki nam zablokował.
Radni pytali także o podwyżki dla rezydentów i ratowników. Nie wiedzieli, że szpital musi dopłacać do nich z własnych środków. – W ubiegłym roku musieliśmy znaleźć 7 mln zł na pokrycie różnych decyzji ministerialnych – tłumaczył dyrektor Regionalnego Szpitala Specjalistycznego w Grudziądzu. – Sami ratownicy medyczni miesięcznie w ubiegłym roku kosztowali nas 160 tys. zł więcej. W tym roku 360 tys. zł miesięcznie więcej.   
Dyrektor zaprzeczył, że planowana jest jakakolwiek sprzedaż majątku szpitala i wymienił najważniejsze planowane inwestycje na ten rok.
 – To trzy duże zagadnienia. Przeniesienie Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii i utworzenie 20 łóżek. To będzie realizowane ze środków unijnych. Wkład własny zrealizuje szpital własnymi pracami remontowymi. Kolejna inwestycja to nowa sterylizatornia: znaleźliśmy sposób, aby obejść blokadę wojewody. Środki unijne na ten cel pozyska spółka Grudziądzkie Inwestycje Medyczne. Trzeci wydatek to sala neuronawigacji do zaawansowanych zabiegów operacyjnych mózgu – wyliczył Marek Nowak.
Rozmawiano także o przebudowie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego.
– Montujemy już sprzęt zakupiony przez ministra zdrowia i Radę Miejską na SORze. Sala tomografu komputerowego musi zostać przeniesiona. Dwie firmy, które wystartowały w przetargu zaznaczyły, że w obecnych pomieszczeniach nie zmieści się nowy aparat. Trzeba byłoby wyburzyć ściany – wyjaśniał Marek Nowak. – Nie można wykonać tzw. trauma scanu, czyli za jednym ciągiem aparatu przesunąć  się od głowy w dół.
Radni wskazali, że przez przebudowę SOR-u zmniejszy się tam liczba łóżek.
– Zgodnie z prawem na SORze powinno być 6 łóżek. Dziś mamy ich 19. Wykorzystanie łóżek jest na poziomie 50 procent – odpowiadał dyrektor. – Obecnie warunki dostępności SOR-u dla pacjentów są katastrofalne. Tam się czeka po 6-8 godz. Trzeba dostosować cały SOR do nowych potrzeb pacjentów. A SOR to nie są łóżka. SOR to sprzęt, diagnoza i szybka obsługa pacjentów.
Na Szpitalnym Oddziale Ratunkowym po przebudowie ma być szybciej i sprawniej.
Spotkanie z radnymi przebiegało w spokojnej i merytorycznej atmosferze. 
Łukasz Ernestowicz  

Realizujemy narodowy program

pakietu onkologicznego
Dowiedz się więcej

Szukasz informacji dotyczących hospitalizacji?

Sprawdź STREFĘ PACJENTA
Dowiedz się więcej

Śledź nas na Facebooku i Instagramie.

Jesteśmy zawsze blisko Ciebie

ul. Rydygiera 15/17, 86-300 Grudziądz

Zapraszamy do kontaktu
kancelaria@bieganski.org

Formularz kontaktowy