W Regionalnym Szpitalu Specjalistycznym w Grudziądzu odbyła się dziś konferencja prasowa, podczas której przedstawiono protokoły z ostatnich kontroli niezależnych instytucji. Dyrektor przekazał również informacje dotyczące aktualnej sytuacji finansowej Szpitala.

– Byłem posądzony o to, że do spółki Magellan przekazałem dane osobowe, żeby dokonać wypłaty pensji. W tej sprawie Szpital poddał się pełnej weryfikacji Generalnego Inspektora Ochrony Danych Osobowych – rozpoczął spotkanie z dziennikarzami dyrektor Marek Nowak i zacytował wnioski pokontrolne GIODO: – “Na podstawie ustaleń dokonanych w toku kontroli należy uznać, że w zakresie przekazania spółce przez szpital danych osobowych pracowników i osób świadczących szpitalowi usługi na podstawie umów cywilno-prawnych, nie stwierdzono naruszenia przepisów o ochronie danych osobowych.”

W ten sposób dyrektor odniósł się do burzy politycznej, która rozpętała się wokół lecznicy kilka miesięcy temu po tym jak Szpital zmuszony był do jednorazowej wypłaty pensji pracownikom za pośrednictwem konta spółki Magellan. Przeprosił mieszkańców miasta i pracowników za lokalnych polityków, którzy tę burzę rozpętali.

Dyrektor odniósł się także do wywołanego niedawno zamieszania wokół Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. I kolejnych kontroli, które z tego powodu spadły na Szpital.

– Była skarga do prokuratury, do wojewody. Poddaliśmy się kontroli wojewody. Taką kontrolę SOR-u przeprowadził Wydział Zdrowia Urzędu Wojewódzkiego – przypomniał Marek Nowak. I zacytował protokół z tej kontroli: – “Wobec powyższych ustaleń kontrolowaną działalność podmiotu leczniczego ocenia się pozytywnie.”

Wojewoda przysłał też na kontrolę zarząd kryzysowy swojego urzędu.

– Zarząd kryzysowy bardzo szczegółowo, przez co najmniej kilka tygodni kontrolował Szpital. Sporządził pełną dokumentację, ze zdjęciami – pokazał protokół dyrektor i wnioski pokontrolne: – “Zespół kontrolny ocenia pozytywnie funkcjonowanie Szpitalnego Oddziału Ratunkowego Regionalnego Szpitala Specjalistycznego im. dr. Władysława Biegańskiego w Grudziądzu.”

Marek Nowak zapowiedział także, że już po wakacjach mieszkańcy i pacjenci sami przekonają się i dokonają oceny poprawy jakości funkcjonowania Szpitalnego Oddziału Ratunkowego. A w szczególności odczują skrócenie czasu oczekiwania na pomoc: – Mieszkańcy potrafią Szpital prawidłowo ocenić. Najlepiej potrafią to zrobić osoby, które korzystają z naszej fachowości, z naszego sprzętu. Nasz Szpital jest zabezpieczeniem wspólnoty, która na danym terenie mieszka, pracuje i płaci podatki.

– Chciałbym podziękować panu wojewodzie za bardzo dobre procedowanie i wydanie pozytywnej oceny o celowości inwestycji jaką jest zwiększenie liczby łóżek Oddziału Anestezjologii i Intensywnej Terapii i odtworzenie od nowa nowoczesnej i funkcjonalnej sterylizatorni – dodał szef Szpitala. Dziękował także ministrowi zdrowia za wsparcie finansowe lecznicy. I przedstawił aktualną sytuację finansową “Biegańskiego”.

– Wszystkie instytucje kontrolujące Szpital od dwóch lat powtarzają, że trzeba zdjąć ze Szpitala koszty inwestycyjne i to w niedalekiej przyszłości w porozumieniu z miastem nastąpi – zapowiedział dyrektor. – W tym roku po szeregu zmian restrukturyzacyjnych i organizacyjnych poprawiła się płynność finansowa szpitala. Pensje dla pracowników i środki na leczenie nie są zagrożone.

Dziennikarze pytali o przewidywaną stratę szpitala na ten rok. – Po zaksięgowaniu kwietnia szpital odnotował 4,3 mln zł zysku z działalności operacyjnej i stratę w wysokości 4 mln zł. Czyli za cztery miesiące, cztery miliony straty – odpowiadał na pytania Marek Nowak.

Według jego oceny strata Szpitala na koniec roku może wynieść 12 mln zł i wszyscy powinniśmy się cieszyć, że jest ona coraz mniejsza, co spowodowane jest m. in. działaniami wojewody, ministra zdrowia oraz pracowników szpitala. Płynność finansowa Szpitala cały czas rośnie i obecnie jest na poziomie 70 proc.

Dyrektor odniósł się także do wystąpienia poseł Iwony Michałek, która kilka dni temu poinformowała o ponad 2 tys. postępowań prowadzonych wobec dyrektora przez Komisję Orzekającą przy Regionalnej Izbie Obrachunkowej.

– Prosiłbym panią poseł, może ma za dużo obowiązków, żeby czytała dokumenty ze zrozumieniem. Dyrektorzy szpitali muszą być przesłuchiwani i muszą tłumaczyć RIO, dlaczego płacą swoim dostawcom z opóźnieniem. Szpital ma około 2 tys. dostawców – wyjaśniał dyrektor. – Wystarczy, że spóźnimy się z płatnością za usługi o kilka dni i już muszę tłumaczyć w postępowaniach przed RIO, dlaczego nie zapłaciłem w terminie i narażam się na odsetki.

Wystarczy, że w przypadku jednego dostawcy opóźnień będzie więcej i z każdego trzeba się wytłumaczyć przed RIO, co powoduje lawinę postępowań.