16 maja 2011

Dla położnej zawsze biją dwa serduszka: mamy i jej dziecka

Media o nas

Od czterech lat zajmuje się ciężarnymi pacjentkami. Także odbiera porody. Wkrótce sama zostanie mamą. Jej córeczka, Alicja przyjdzie na świat latem.

– Najważniejsze, to mieć dobry kontakt z pacjentką. Wiedzieć, co jej dolega i czego oczekuje. Współczuć, kiedy cierpi. Powinna przejść ten okres w szpitalu jak najlepiej – tłumaczy Magdalena Paprocka, magister położnictwa.

Dyplom obroniła w 2007 r, a rok później rozpoczęła pracę na oddziale położniczo-ginekologicznym grudziądzkiego szpitala. teraz zajmuje się pacjentkami na patologii ciąży, ale dyżury ma (rotacyjnie), jak inne położne oddziału, także w punkcie przyjęć do porodu i na samej sali porodowej.
Dodaje nam sił

Rozmawiamy na trzyosobowej sali chorych tego oddziału.

Pacjentka Izabela Dzięgelewska trafiła na oddział już po raz czwarty. Podkreśla: – Pani Magda dodaje nam sił, gdy wchodzi do naszej sali – Bardzo ją lubię. Wraz z nią wchodzi do sali dobra energia. I nie dlatego nas doskonale rozumie, bo sama wkrótce urodzi dziecko. Leżałam tu już wcześniej, kiedy pani Magda nie była jeszcze w ciąży. I miała dla pacjentek tyle samo serca, co teraz.

– Jest pogodna, wesoła. Poprawia nam nastrój, a przecież często martwimy się, czy szczęśliwie urodzimy nasze dzieci – potwierdza Izabela Kornacka, która leży w tej sali od 9 maja.
– Ja z jestem w szpitalu od 12 maja i zostanę już do rozwiązania – zaznacza Beata Stachowska – od razu polubiłam panią Magdę. To profesjonalistka. Nie panikuje, tylko wnosi spokój. A dla nas to jest bardzo ważne.
Czujemy się bezpiecznie

Trzy ciężarne pacjentki zgodnie twierdzą, że na oddziale kierowanym przez doktor Reginę Sobocką czują się bezpiecznie i ufają całemu personelowi.

Położna Magdalena Paprocka jest jeszcze młodym pracownikiem, ale już ma świetną markę wśród pacjentek. Wiele kobiet oddało na nią głos w plebiscycie „Pomorskiej” na najlepszego lekarza, pielęgniarkę i położną regionu.

Zajęła trzecie miejsce w rejonie grudziądzkim. Tak to sama komentuje: – Ucieszyłam się z wysokiej lokaty w plebiscycie, o czym powiedział mi tata, wierny czytelnik „Pomorskiej”. Lubię swoją pracę, choć łatwa nie jest. Trafiają do nas ciężarne kobiety w różnym wieku i stanie. Zawsze pamiętam, że dla położnej biją w ciężarnej dwa serduszka. Mamy i jej dziecka.

Pani Magdzie brakuje wolnego czasu, ale jeśli już ma, to spędza go z mężem, Adrianem: – Towarzyszę mu w wędkowaniu. Chętnie chodzę na grzyby. Lubię spacery, z moim psem, 3-letnim cocker-spanielem. – wymienia – I czekam na swoje pierwsze dziecko: córeczkę. Przyjdzie na świat latem.
Wybraliśmy dla niej imię Alicja.Autor: MARYLA RZESZUT
Gazeta Pomorska z dnia 16.05.2011

Realizujemy narodowy program

pakietu onkologicznego
Dowiedz się więcej

Szukasz informacji dotyczących hospitalizacji?

Sprawdź STREFĘ PACJENTA
Dowiedz się więcej

Śledź nas na Facebooku i Instagramie.

Jesteśmy zawsze blisko Ciebie

ul. Rydygiera 15/17, 86-300 Grudziądz

Zapraszamy do kontaktu
kancelaria@bieganski.org

Formularz kontaktowy